14 zł na miesiąc to jeszcze nie tak dużo. wyobraz sobie ze to jakis ważki cel....i plać ! szef cbs też ma wnuki, one też potrzebują na studia. słaby przykład, ale nie da się dobrze usprawiedliwić wrzucania kasy do internetowej studni ;]

wszystkiego naj w 2019 ! :) https://www.mixcloud.com/robbie_eleckt/robbie-eleckt-mybestof2018mixtape/

Venetian Snares + Daniel Lanois = odjechana idm kolaboracja w stylu "każdy sobie rzepkę skrobie", ale ma to jakiś sens. niezły klimat.

nie dotarłem na UMO w Berlinie ale myślę o NIN w Pradze na końcu czerwca. FNM odpada. Może Kajuga też będzie na tym NIN. Jakie plany letnio-festiwalowo-koncertowe ?

Ceephax dojrzał, zdziadział czy po prostu się zestarzał ? Camelot Arcade jest usypiające

JEST !! mam nowe UMO, płyta szła ze Stanów 12 dni - miałbym wczoraj już na talerzu 2 dni przed premierą, ale nie widziałem awizo. Kupione via bandcamp od Jagjaguwara, polecam więc.

Hailu Mergia zajebisty, prawda ? Uwielbiam takie hiper-egzotyczne odkrycia

niezłe/odjechane. wyobraziłem sobie, że śpiewa to Peter Murphy i zaczęło mi się podobać. Wracając do Antypodów: obczaj na discogsie wszelkie projekty za którymi stoi Kody Nielson, brat Rubana z Unknown Mortal Orchestra. [Kody Nielson, Silicon, Opossom] Człowiek-orkiestra tryskający pomysłami, przede wszystkim świetny bębniarz. Na żywo grała z nim Bic Runga, miejscowa [NZ] gwiazda pop, też multi-instrumentalistka. Pomagał nagrywać bratu najnowszą płytę UMO [która już niebawem, aż pokusiłem się jako Wierny Fan o pre-order ;]

ok ostatnio odkryłem Tame Impala "and I can't sleep". świetny klimat.

https://soundcloud.com/robbie-eleckt/robbie-eleckt-mybestof2017mixtape HAPPY NEW YEAR ;] [jakie plany festiwalowe na przyszły rok ?]

http://radiostudent.si/glasba/r%C5%A1-intervju/autechre jeszcze ciepły wywiad z przedwczoraj

witam, nie wiem jeszcze czy najlepszy lub najładniejszy ale przy drugim słuchaniu jestem bardzo zadowolony z tego co słyszę. może być to w każdym razie jeden z naj/lepsiejszych albumów tego roku oraz jeden z naj/cieplejszych albumów w czasie nadchodzących zimnych/zimowych dni.

a może byś Szan. Kolego odnośnie tego UMO sprówał od strony koncertowej ? może gdy zobaczysz ich w akcji to jakoś serce / ucho zadrga ? zadrży ? są 2 fajne koncerty dla KEXP, starszy i fajniejszy: https://youtu.be/pRjfH8rvl2o oraz nowszy, już z klawiszowcem. też fajny ale nie ma tej ciągłości bo piosenki przerywane są zamulaniem prezentera - aczkolwiek kilka fajnych i ciekawych faktów z bio grupy przez to wynika: https://youtu.be/rRaFVyuBEtg - jeśli już to wszystko pokazywałem to sorrry

Ani jedna płyta ? "To dziwne, mi wchodzi" ;D

http://www.last.fm/music/The+Flaming+Lips+&+Stardeath+And+White+Dwarfs/_/Borderline mój hit miesiąca, jeden z najbardziej epickich kowerów w ogóle, a Madonna chyba lepszego nie miała i nie będzie

"Technical Deathcore" ? wygląda nieźle. własnie slyszalem Rings of Saturn - Invasion przesluchalem do konca i nawet nawet !

Iambic 5 Poetry z Budakhan Mindphone do cholery !!! :D

Szaleństwo z Autechre!

Dopóki entuzjazm nie jest zbyt kosztowny, trzeba się z niego cieszyć, bo kiedy na starość człowiek będzie siedział w pieluchomajtkach mocząc stopy w letniej wodzie, to entuzjazm - a nawet jego wspomnienie - będzie na wagę złota.

Przeciętny, momentami dobry. Głębszej struny nie poruszył. Ostatni kawałek zapada jednak w pamięć.

Ja w ogóle nie ekscytuję się już nowymi technologiami, ale to - przynajmniej na poziomie samego konceptu - jest genialne: https://www.youtube.com/watch?v=2aJqRRfvbr8&feature=youtu.be

Czy zgadzamy się, że Katastrofista jest kolejnym ICH dobrym albumem aczkolwiek zdeczko przykrótkim ? I że wokale na nim pasują ? //// nie mogę się już doczekać zaś by posłuchać wieczorkiem nowego Venecjusza ^__^

Coil - "Backwards" (2015). To zapis sesji studyjnej z zupełnie nowymi wersjami znanych kawałków. Bardzo industrialna, ale przypadła mi do gustu.

Zapoznawałeś się może z nowym wydawnictwem Coil?

przynajmniej oddali mi mojego skłerpuszera w awatarze.....ale i tak totalnie odechciało mi się tu przychodzić. chyba zobaczę w międzyczasie jak rozwinęło się libre.fm, bo niektóre moje scrobble już tam od dawien dawna płyną.

user kontratakuje ! https://soundcloud.com/user48736353001/tracks ^__^

...a poza tym powoli dojrzewam już też do wymiany wkładki/igły/kartridża po latach szaleństw....więc przestawiłem priorytety - najpierw znalezienie odpowiedniej wkładki do mojego Jayteca, a potem Exai - bo należy się przecie płycie tej wkładka właściwa !

też nie słuchałem, kliknąłem w kilka miejsc streamu i postanowiłem poczekać na album, ze ścieżkami, zwyczajnie. exai - napawam się jej widokiem w asfalt szopie narazie, myślę że dojrzałem już do jej zakupu niebawem....tylko to zmienianie stron, o którym wspomniałeś, trochę straszy....;]

http://n.pr/1amCNBf "damaging furries" do odsłuchu już ^__^

(◕ェ◕)

p.s. mam nadzieję, że trzymasz rękę na pulsie, jeśli chodzi o nowego Tomka Kwadratopchacza i w razie wu dowiem się o ew. wycieku z Twojej, pierwszej ręki.....w oczekiwaniu na nowy album odświeżam sobie niektóre perełki z jego dyskografii, te bardziej brejkowe [oczywiście ?]. wracając do tematu winyla Exai - wygrałeś życie a ja niepotrzebnie się czaiłem, bo w sklepach fajnych typu Norman Records jest już niedostępna, a na discogsie cena poszła "nieco" w górę. wiwat refleks ! a mogłem tego potwora mieć za około 150pln.

heheh :) powiem Ci Drogi Kolego, że wczoraj/dzisiaj przed snem/snami jeszcze zdążyłem zobaczyć zajawkę i posłuchać utwór darmowy ze squarepusher.net - i nic mi nie stanęło :) napierdalanka dsp, nawet może z mniejszą finezją niż na Ufabulum :) ale zobaczymy o co chodzi gdy wyjdzie cały Alblum :) po muzyce Robotycznej jestem otwarty na cokolwiek z jego strony, byle lepszego. a z kolei RDDżej Rysiu zaspokaja moje uszy ostatnio dostatecznie, więc Tomek [ ] mógłby się nawet na jakiś czas wstrzymać z wydawaniem. pozdr!

Heheh, "mottorzysta" się po prostu znudził już w połowie. Caustic Window 2014 za to urzekło mnie na stałe . Już taki jestem zimny drań. Jest tyle ciekawych i ciekawszych od Syrów płyt, że nie zastanawiam się nawet czy dać tej płycie czas. Kolejny spóźniony powrót, kolejna spóźniona płyta jak w przypadku "Harvest" BOCów. Czekali czekali a w międzyczasie legion naśladowców i zainspirowanych już dawno "zemulował" takie brzmienia. Ruszamy dalej, proszę wycieczki. No, ale zobaczymy co tam Rysiu jeszcze wyciągnie z piwniczki. Zostało jeszcze 5 niewydanych albumów, tak ? Czy 9 ?

Zaiste jest ogień. Dzięki za cynk, zupełnie o nich zapomniałem. Co jak co, ale Albini nie zawodzi nigdy. Widzę, że słuchałeś nowego BUGa. Jak wrażenia? Ja narazie tylko dokonałem rekonesansu jednoodsłuchowwego, ale wystarczyło, bo wrażenia były bardzo dobre. No i wreszcie jak SYRO? Mottorzysta narzeka, pitchfork rozlewa się w zachwytach. A ja czegoś innego oczekiwałem. Jestem więc rozczarowany, ale może, gdy oczekiwania po tak bolesnym zderzeniu z rzeczywistością ulotnią się i zostanie sama muzyka to może okaże się ona nie taka zła. Sam nie wiem. Póki co idę dziś po swój egzemplarz na pocztę.

A to ciekawe. Mnie kręcił od początku, nawet zanim zacząłem wierzyć, że to ON. Na szczęście szybko się zdecydowałem na winyle, zanim plotki zostały potwierdzone. Teraz są o wiele droższe.

pytam bo nie dowierzam: The Tuss nie istnieje w Twoich Top Artystach ?

Dzięki za napawające nadzieją info! Zapisałem w kalendarzu, w pracy będę musiał sobie odpowiednio zorganizować czas, żeby nie dać tym razem się zaskoczyć. Widzialem, że słuchałeś Plastikmana. Jak wrażenia po odsłuchu nowej płyty? Ja nabrałem ochoty na odświeżenie sobie całej jego dyskografii.

Kurde blade! Nie ma już biletów! Dopiero w sierpniu może uda się coś trafić jak trafią do sprzedaży na indywidualne koncerty.

Petarda! Ja też poznałem się trochę po czasie, przez co przegapiłem ich koncert niemal pod domem. Teraz 24/7 i Arabian są moimi gusgusowymi faworytami. Czekam na ich koncert we wrześniu. A tak z zupełnie innej beczki to już chyba bilety na Unsound powinny być w sprzedaży. Do listy wykonawców doszli Deathprod i Ben Frost!

Coraz bardziej gwiazdorzy? Nie wiedziałem, że można bardziej ;) Co do Swansów to widzę, że mamy bardzo bliskie odczucia. Choć pewnie (jak to w przypadku płyt Swansów bywa) zdanie ostateczne będę mógł wyartykułować za kilka dopiero miesięcy. Swoją drogą za tydzień do sprzedaży mają trafić bilety na festiwal. | GusGus choć inny i słabszy wyraźnie od dwóch poprzednich to i tak jest... fajny. Dobry bardzo jest natomiast nowy, pierwszy po przeszło dekadzie Plastikman. Polecam!

a tak na chwilę zmieniając temat - nie uważacie, że Ronaldo coraz bardziej gwiazdorzy ? że wczoraj na meczu z Niemcami zachował się wobec sędziego jak rozhisteryzowana primadonna ? o mało nie zepsuł sobie przez to kunsztownej grzywki. krowa która dużo ryczy mało bramek strzela, czy jakoś tak. ok, przyhejtowałem sobie ^__^ idę do biedronki. /\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/\\/ wracając do muzyki, Panowie Szlachta - wyciekło nowe GusGus, nie miałem jeszcze czasu słuchać. a Wy ?

Pozwolę sobie przyłączyć do dyskusji. Ja obecne wcielenie Swansów kupuję w ciemno, uważam nawet, że ostatnie 3 płyty należą do ich najlepszych, nieustępując (a jeśli już to niewiele) Children of god, whit light, czy soundtracks. Pierwsza płyta zachwyciła mnie swoistą piosenkowością (do odbioru nałożył się jeszcze świetny koncert). The Seer to była natomiast niemal muzyka symfoniczna, nie akordy, a raczej drone. Świetna do dziś potrafię zachwycić się czymś, czego, wydaje się,wcześniej nie słyszałem. Nowa płyta to chyba jest coś pomiędzy. Z jednej strony świetne kawałki, wręcz piosenki. Dawno tak dobrze mi się nie słuchało Swansów. Z drugiej Bring tje sun/Toussant... 35 minut, a po pierwszym przesłuchaniu wpadł w ucho. Zupełnie inaczej niż na The Seer, gdzie z momentami trzeba było się "przedzierać" przez te kolosy, niezbyt przyjazne przy pierwszych kilku zetknięciach. Trochę obawiam się, że na dłuższą metę może okazać się, że "łatwiej weszło, łatwiej wyjdze."Napewno jednak nie jest źle.

- no ale temat o który zahaczasz to temat chwalebny i dotyczący wielu pewnie. i płyt i artystów i słuchaczy. dla mnie jednym z wyznaczników...czy testowych artystów jest Ae. po nich, po ich płytach i moich reakcjach na nie przez lata widzę mniej więcej jak ta "psychoakustyka" działa u mnie.

Podejrzewam, że Seer napierdalał na podobne kopyto, ale tego onegdaj nie zauważałeś. no i dochodzi osłuchanie, spadek adrenaliny, zmiana pogody, niuanse w składzie diety....Czasem aż głupio, bo 2-3 pierwsze kawałki z jakiejś płyty brzmią bosko, aż chce się biegać po laście i wołać do znajomych, że juhuhu album roku - a tu dupa. Dla mnie nowy Swans to głównie kuriozum koncertowe - po ich koncercie onegdaj z sir kajugą we Wrocu chciałem zmieniać świat jak Batman jakiś itp. - taki był czad ;] Potem z foobara już nie ma takiego efektu.

ja pierdziu ! włączyłem dawno nie włączane Flipsy DarkMoonFloydowe - co za płyta ! winyl gra, bas daje po garach, viva la linux ! [ustawienia audio dobrze skonfigurowane etc. ble ble ;]

Oj ciężki był to czas, tym bardziej, że po czeluściach internetu krążyła kiepskiej jakości wersja od przeszło miesiąca. Udało mi się jednak wytrzymać. Do mnie kopia przyszła już we wtorek, jednak byłem na wyjeździe i dopiero wczoraj wróciwszy do domu późną nocą rozpakowałem drżącymi rękoma album i przesłuchałem pierwsze cd. Od lat na żadne wydawnictwo tak niecierpliwie nie wyczekiwałem. Nie chcę psuć Ci frajdy z pierwszego odsłuchu, więc nie będę się rozpisywał. Jedynie tyle, że jest bardzo dobrze :) Choć jeszcze nie słuchałem cd no. 2. Co do Unsound to koniecznie muszę się wybrać, zresztą mam nadzieję nie tylko na koncert Swansów, więc mam nadzieję, że tym razem uda się spotkać w sprzyjających okolicznościach. Co do AE to zastanawiam się nad zakupem tej składanki warpowskiej, bo po pobierznym przesłuchaniu ze stronki bleepa wydaje się wielce ciekawa.

syptixed - znów ae dali coś do nucenia pod prysznicem, prawda ? ten bas przynajmniej z pierwszej części utworu ^__^

Fatima interesująca, choć trochę jednostajna. W każdym razie tak daleko idąca chińska stylizacja w muzyce elektronicznej jest nieczęsto spotykana, więc płyta intryguje. Co do 'Drop the Vowels' to po pierwszym przesłuchaniu nie wzbudziła we mnie żadnych ciepłych odczuć; po drugim - kilka. Chyba liczyłem na coś lżejszego.

Like I said, it isn't my type of music, but I found it really enjoyable and their drummer is unreal.

I see. It's next level hip-hop and better than anything I've heard along those lines in the past five years. Hopefully it'll click for you sometime soon. I've only heard HANL from your list, so I'm gonna have to check out the others when I get back from vacation. My favorites are probably "Guilty of Everything" by Nothing, "New Brutalism" by Rainer Veil, "Fuck Off Get Free We Pour Light On Everything" by Thee Silver Mt. Zion Memorial Orchestra, "Benji" by Sun Kil Moon, and probably "Lost in the Dream" by The War On Drugs. I was also really impressed by "Emmaar" by Tinariwen and "The Satanist" by Behemoth, though that type of music isn't really up my alley. Great stuff. :)