Ratujecie cie przed smiercia tylko fakt ze chodzilismy do jednej szkoly. Wiec za kazdym razem jak bedziesz chcial uniknac smierci z moich rak powoluj sie na lelewela.
Wszystkei sa niejadalne ale ten jeden ma fajna obsluge. pan spiewa i tanczy wrzucajac mieso, salatke i sosy. Podrzuca kebaba i non stop krzyczy bez muzyka nie ma praca. Twister Kebaba!
Zapomnij. To już nieaktualne. Powiedziałes kiedyś Agnieszcze że nie lubimy rzechuly za to ze kolomycki zerwał ze mna dla niej. Wiec uświadamiam ci, że nie to jest powodem. Ponieważ kolejnosc byla odrobine inna ;)
O tej godzinie to ja ide spac... znaczy moze nie teraz ale po odpowienim przygotowaniu ;) Na piwie bym pewnie usnela ;) A o jakie spotkanie Ci w koncu chodzilo?