Join Last.fm or log in to leave a shout for fixedmachine.
-
wmit
:D jasne! Interpolar Link ponad wszystko. Za odwagę, bezkompromisowość w formie i brzmieniu. Wielką dla mnie radością było usłyszeć znów koncertowo parę kawałków z tej płyty w Agorze, podczas premiery live 'Aina Makua. Nie wiem jednak, czy można powtórzyć po latach takie spontaniczne wydawnicze wariactwo ;)
Actions
-
wmit
Pisałem już gdzieś na laście, może nie do Ciebie, że tym razem Misie zatęskniły chyba za terenami zaludnionymi, bliżej N bieguna. No, i zawartość Przestępstw zdaje się to potwierdzać: faza maniakalna! Postanowiłem sprawdzić, w jakim stopniu różni się ta nowa edycja od pierwszej, zrobiłem mix obu płyt i... zdziwiłem się, jak dobrze to pomieszanie brzmi. Interpolar ciurkiem raczej rzadko zdarzało mi się słuchać, choć byłem (jestem) pod wielkim wrażeniem. Mixa słucham nieprzerwanie, jakby nowe kawałki dawały oddech po starych, pasując jakoś do nich (głosem d'ma?, a może czymś jeszcze, co misiowe?). Na damskie wokale nie liczyłem tym razem, bo na I.L. gościnnie tylko wystąpiły, jako perły drapieżnie Misiami oprawione. Różnicę zasadniczą między płytami widzę w tym, że Przestępstwa, to po prostu piosenki. W dodatku - perkusja (zwróć uwagę, jak łączona z bitami). Łącznikiem są na pewno dobre teksty. A wsłuchując się w te ostatnie, mam wrażenie, że tą płytą Misie robią sobie z kogoś jaja:D
Actions
-
wmit
Słuchałem dziś BPB live w Radio Opole. Smacznie to brzmi, mimo że dźwięk miałem z radyjka w samochodzie. Zaskoczyło mnie, że najlepiej zabrzmiały kawałki, które, uważałem, zbyt są pokombinowane, żeby chwytały na estradzie. Myślę, że do warszawskiego koncertu będzie to wszystko jeszcze dosmaczone i luźniejsze. Dobra muza, choć nieco inna, niż z misiowych początków.
Actions
-
wmit
Wczoraj wieczorem BiPolar Bears zagrali w Opolu bardzo dobry koncert. Wykonanie HRG najlepsze ze słyszanych przeze mnie. Było też - prawie nie grane, a Twoje ulubione - 981 (ekstra!). Misie ciągle kombinują z brzmieniem, ale nie zawsze korzystnie. Tym razem drapieżną gitarę z Clear&Coal-Black wysłodzili i zaciągnęli delayem tak, że utwór stracił pałera. Reszta o.k. Widzę Meddle na liście odtworzeń. Fearless, One Of These Days, a zwłaszcza Echoes - cudeńka! Od święta kładę czarny oryginał na talerz, zapadam w fotel i odpływam...
Actions
-
kayogreg
my vocals are definitely a divisive part of the Baliset stuff. some people dig them and some people don't. they were definitely the most rushed part of the recording process and something i am trying to improve upon with the new one. Give us another shot with the next album and see if you dig it. if you still think my vocals suck then that is totally fair. i appreciate the feedback! greg - baliset baliset.mail@gmail.com
Actions
-
wmit
Kayo Dot znam i doceniam (zresztą z Twojej biblioteki kiedyś nawet zaczerpnąłem), ale nie mogę powiedzieć, żebym zgłębił tę przestrzeń, więc za przypomnienie i polecenie dzięki. Czecha też sprawdzę, to oczywiste, jeśli mi polecasz. Zgodność na pasku mamy przecież prawie 100%. Co do OFFa, nie da się być wszędzie, bo by się nie było nigdzie ;)
Actions
-
wmit
Widzę, że i Ty polubiłeś Particle Collider z moją idolką, cudnym wokalem! I Misiów czasem jeszcze słuchasz, więc powiem Ci, jeśli jeszcze nie wiesz, że BPB ogłoszone na ostatniej już liście wykonawców OFF Festiwalu. Nie znam daty ich koncertu, ale to kwestia paru dni i będzie jasne. Pozdrawiam.
Actions
-
wmit
To zależy w dużej mierze od fanów. Oczywiście nie tylko. Przede wszystkim, chciałbym ich posłuchać live, z porządnego nagłośnienia, na dużej estradzie. Kiedy słucham w domu, dźwięki wylatują na mnie z kątów, zza kołnierza, spadają z sufitu, a niektóre słyszę wewnątrz własnej czaszki. Jak świr. Chcę się wreszcie dowiedzieć, jak ta muzyka brzmi naprawdę, w wolnej przestrzeni.
Actions
-
wmit
Witam wśród znajomych! Dzięki za zaproszenie. Widzę Misie na tapecie, jakbym był u siebie! Jest coś magnetycznego w tej muzyce, elektromagnetycznego. Im dłużej słucham, tym bardziej mi się podoba. Wciąga. Hipnotyzuje? 981 - to perełka, rozwija się, zaskakuje zmianami brzmienia, napięcia - od zwarcia jakiegoś, mamrotu wrogiego, przez ściśnięte zęby - do pełnego odprężenia w embrionalnej błogości. Cudne, nie uważasz?
Actions
-
-
-
-
-
Marooned_MB
"Jak kiedyś od lasta rozpoczynał się mój dzień, to teraz nie chce mi się po prostu na tę stronę wchodzić." - jakbym słyszał siebie. Jedyny plus, to że treść shoutów leci na maila - nie trzeba wbijać na lasta ;)
Actions
-
HavocPhaze
Dzięki!Fajnie,że gig tak Ci się podobał:)Zapraszamy ponownie do Firleja w czerwcu.Rosetta coś mi nie wchodzi za bardzo.Jesteś kolejną osobą której nasza muza kojarzy się z nimi,więc coś w tym chyba jest;)pozdro!
Actions