Znakomita biblioteka! \m/ 👌👌👌

Yeah sure thing, early autumn is the time for appreciating good music while taking a walk into the nature.

Well yeah Summoning are just amazing and I often listen to then when I seek some tranquillity.

Yup, mój gust! :)

Hohoh, dziękuję. B| No i widzę, że u Ciebie podobnie. : D

Ehh. A mówiłam mamie, żeby wyłączała scrobblera jak słucha muzyki xD Zapewne niedługo wróci do "SUPER" :3

"Twoje porównanie z użytkownikiem Szakip wypada: SUPER" -udam zdziwioną :)

:) widzę Emperor \m/ niezły gust niezły ;)

hmm.. to był głupi okres, lepiej o tym zapomnieć:)

aaa Dżem Dobryyyyy:)

A przyczerniony thrash to np. Desaster, Aura Noir i tak dalej. Porządna muzyka, a Nekropolis Karthago od pierwszego z wymienionych jest genialne.

With Hearts Toward None Mgły to kawał bardzo dobrego pierdolnięcia, aż się dziwie, że wcześniej ich nie odkryłem.

Do Mgły przymierzam się już jakiś czas, może dziś w końcu będę miał okazje by przesłuchać płytę.

Witam. No łącze ale i tak zaczynałem od metalu i mam do niego wielki sentyment. Ostatecznie zostałem przy blacku bo jego surowość bardzo mnie jara. Dobrym deathem i grindcorem też nie pogardzę; kiedyś w moim mieście odbywały się koncerty grind/gore więc wychowałem się na takiej muzyce. Dodaję do znajomych bo lubię odkrywać nowe zespoły a każdy nowy znajomy to ku temu okazja. Mogłem coś napisać nie tak bo jestem po najebce. Pozdrawiam.

W takim razie dzisiaj bardzo uważnie wsłucham się w Stronghold. Choć jak na razie gości u mnie black/thrash i nie wiem, czy tak szybko przejdzie ;D O, właśnie - kolega polecił mi trochę cięższego przyczernionego thrashu i muszę przyznać, że tego było mi ostatnio trzeba.

Ja najbardziej lubię zdecydowanie minas morgul. Pewnie wpływa na to fakt, że poznałam ją jako pierwszą, reszty dosłuchałam później. Pisz więcej, pisz, ja chętnie poczytam ;D

Ja Lugburz bardzo lubię, jest dużo surowszy od pozostałych albumów, ale nadal brzmi dobrze. Nic dziwnego, kiedy jest szkoła nie masz tyle samo czasu, co w wakacje - ale te już się zbliżają i może znów powiększysz swoją biblioteczkę o kilkadzieści kolejnych utworów ;D

I took your recommendation, excellent stuff! blown away

Czy ja wiem? Wychodzi jeden wiersz na 4,5 dnia, szybko kalkulując ;) Całkiem nieźle. Większość rzeczy od Summoning jest genialna, jednak śmiem twierdzić, iż znalazłoby się coś na stosunkowo niskim (jak na nich) poziomie ;P

I have not heard of Sacrilegium, I will check that album out! thanks!

Przecież 80 utworów to dużo ;) Więc nie wiem, skąd to "pseudo" przy biblioteczce. Tak często mówimy o tym Summoningu, że aż nabrałam ochoty na posłuchanie - minas morgul jest genialne! W porządku, włączę sobie polecany przez Ciebie utwór na youtube.

Yeah I love those two bands, also Massemord, Enclave, Kriegsmaschine, a few others.. I'm fairly new to Polish BM though so any suggestions would be appreciated! Furia is the standout among them, for me one of the finest bands out there these days and very underrated.

Hails from r/lastfm

Tak więc prosiłabym o wiadomość na priva. Pseudo-biblioteczce, która zawiera 80 utworów... Żartujesz sobie ze mnie? Summoning ma niepowtarzalny klimat, racja, jednak są zespoły, które dorównują mu pomimo zupełnie odmiennego brzmienia. Ale z gatunku Tolkien metalu (xD) zdecydowanie się wyróżniają. Ja jeszcze słuchałam Rivendell, i też brzmi całkiem nieźle, jak chcesz to posłuchaj sobie utworu o takim samym tytule, co nazwa zespołu.

A, od Dimmu słuchałam kiedyś starego już bootlegu z nagraniem z koncertu - i muszę przyznać, że zrobiło to na mnie wrażenie, może i za tę kapelę się wezmę ;)

Ja z Dimmu lubię tylko Stormblast, i to tak nie podchodzi mi wyjątkowo dobrze. Racja, Filosofem to geniusz. Potem posłuchaj Det Som Engang Var - jeden z niewielu albumów, który jest naprawdę surowy, ale jednocześnie wzbudza emocje jak mało który. Do tego ten wokal, z utworze Lost Wisdom po prostu miażdży i zabija. Jak tylko przeczytałam pierwszy wers wiedziałam, że napisałeś to pod wpływem tego Drudkhowego utworu, często te słowa służą mi za opis na GG ;) Przyznam, że jesteś swoistego rodzaju ewenementem, na swojej drodze spotkałam jedynie pojedyncze jednostki płci męskiej trudniące się poezją. Do tego, wydaje mi się, że wiersze pisane przez Ciebie idealnie pasują do mojego stanu ducha :).

Czysty wokal... Jedynie wstawki w demie menhir "Buchonia" się będą nadawały, choć nie wiem, czy Ci podejdzie. Ale na Bergtatt Ulvera jest całkiem dużo czystego, choć męskiego wokalu. Racja, Summoning, Emperor i mój "ukochany" Drudkh mają genialny klimat, zupełnie niepowtarzalny. Dla mnie "Wind Of The Night Forests" był pierwszą black metalową piosenką którą dane mi było słyszeć i do tej pory jest dla mnie jedną z najlepszych w dorobku zespołu. Poza tym, moim zdaniem powinieneś nadrobić Bathory, szczególnie Hammerheart i Twilight Of The Gods, nie wiem czy znasz ale masz mało odsłuchań. Piszesz poezję? : O No proszę... Haha, też tak czasem mam - chcę nazwać twórczość którejś z kapel, czy jakiś utwór pięknym, bo wzbudza we mnie wyjątkowe odczucia, jednak jestem świadoma, że to dość nieadekwatne słowo xD

W porządku, więc poszukam też materiałów tej kapeli. co do damskich wokalói w black metalu, jest jeszcze Darkened Nocturn Slaughtercult (o ile mnie pamięć nie zawodzi), jednak sama dopiero się biorę za zapoznawanie.

Rozumiem, miałam podobnie na początku - tylko Wolf's Lair Abyss naprawdę lubiłam, jednak z czasem przekonałam się do wszystkiego.. Pomogły mi w tym nagrania z Deadem (Live in Leipzig), może i na Ciebie podziałają podobnie. ego naprawdę ciężko nie uznawać za świetne, sam zobaczysz ;) Ale Burzum nie wybaczę. Vargowy projekt to w końcu moim zdaniem największy geniusz blacku, który w wyjątkowy sposób łączy bardzo proste partie instrumentów z wrzaskliwym wokalem, jeszcze nigdy nie słyszałam, by komuś udało się stworzyć coś podobnego. Tak prymitywne granie, a wybitnie intensywnie porusza wyobraźnię, i, co najważniejsze posiada duszę. W każdym słowie i dźwięku da się słyszeć ogromna dawka zaangażowania, emocji i "prawdziwości". Więc włączaj Et Hvitt Lys Over Skogen i zachwycaj się, a nie marudzisz :P Polski bm jest bardzo dobry, ale norweski jest kolebką i podstawą tego jakże czarnego gatunku. Emperor cenię sobie podobnie jak Ty bardzo wysoko, jednak z pewnością nie stawiam ich na szczycie.

Właśnie zauważyłam, że Ty nie masz w bibliotece Burzum i Mayhem! A kysz, słuchać, przecież bez nich blacku by nie było! Oczywiście najlepsze są stare albumy - na początek Burzum - "Burzum", "Det Som Engang Var", a Mayhem koniecznie "De Mysteriis Dom Sathanas", "Deathcrush" i "Wolf's Lair Abyss". I to po prostu musisz przesłuchać, hańba nie znać ;p PS. Jeśli lubisz Drudkh, i Hate Forest powinno podejść. Też grają tam Thurios i Saenko.

W porządku, więc za chwilę posłucham Nazgula - nie słyszałam o nich. Watain jest mi znany, jednak jedynie z pojedynczych kawałków na youtube, niby popularny zespół, jednak nigdy nie mogłam się zmotywować, by lepiej zapoznać się z ich twórczością. Skyrima można słuchać dużo, jednak w odstępach, wtedy się nie przeje. Zgadzam się - "wstęp" Morrowinda jest cudowny! Tak więc, jeśli chcesz prymitywnego blacku, nie pozostaje mi nic, jak polecenie Ci sceny niemieckiej - Absurd, szczególnie full-length "Facta Loquuntur", Nargaroth i legendarny już album Black Metal Ist Krieg, a także Moonblood z demem "Nosferatu" i CD "The Winter Falls Over The Land". Warty poznania jest także "Nattens madrigal" i "Bergtatt" jednej z największych sław norweskiego blacku, czyli Ulver. Wydaje mi się, że w Twojej bibliotece nie zauważyłam też Satyricon, więc koniecznym dla Ciebie jest obsłuchanie się chociaż z "Dark medieval times". Zajrzyj też do dyskografii Satanic Warmastera i Peste Noire (LLN).

Ach, zapomniałabym - czasem, gdy najdzie mnie na coś lżejszego, to prócz wcześniej wymienionych słucham poezji śpiewanej i "motocyklowego" metalu, jeśli rozumiesz o czym mowa ;-D Rocka bardzo, ale to bardzo sporadycznie. O, u Ciebie widzę niezła rozbieżność preferencji muzycznej. Hmm.. Śmiem twierdzić, że przekonałbyś się do soundtracków po przesłuchaniu tła ze Skyrima lub tego: http://www.youtube.com/watch?v=ZWuNf4gxwuM&. ;) W porządku, tak więc podaj kilka nazw zespołów. W końcu metalu nigdy za wiele ;D A Ty powiedz konkretnie, co będziesz chciał, czy prymitywny black, czy coś bardziej pod viking czy folk, czy może oldschool jakiś?

Ja ogółem mówiąc mam ciągle ochotę na black, z przerwami na viking, pagan i folk metal, a także muzykę klasyczną i soundtracki z gier/filmów fantasy. Raz na ruski rok weźmie mnie ochota na sentymentalne zespoły, których słuchałam mając lat powiedzmy 12. ;D Co do sceny polskiego bm, dla mnie najlepsi są: Behemoth, Sacrilegium, Graveland, Mastiphal, Arkona, i Plaga zapowiada się nieźle. Jeśli nie słuchałeś jeszcze geniuszu Darkena, odsyłam do utworu "Unpunished Herd" z albumu Carpathian Wolves. Naprawdę, ciężko o lepszą muzykę. A jakie sceny poza tym preferujesz prócz polskiej? Ja jestem za norweską, szwedzką (ze względu na Bathory i zespoły viking), niemiecką, ukraińską, fińską i francuską... Na małe wyróżnienie zasługuje też Austria, jednak tylko ze względu na niezwykle świetne brzmienie Summoning. Chociaż wiadomo, nawet z najdalszego zakątka ziemi wynajdzie się choć jedną niezłą kapelę. Gdybyś chciał, bym poleciła Ci coś z każdej ze scen, wystarczy powiedzieć, jestem do usług ;)

Dziękuję - i u Ciebie wygląda to całkiem nieźle - widzę, że w ostatnim czasie dominuje u Ciebie black.

Ładniejszy był na kompie T.T jutro albo później go muszę zmienić ... ^_^

No bierz się w garść :D

Joł man ^.^

Spoko! I nie krzycz! ;)

NAPIERDALAJ ZE SLAYEREM!!!!111!!!11!!1!!!!!!