Join Last.fm or log in to leave a shout for Nytemayr.
-
Replies
-
jayjayPL
teraz mysle kupic tego boxa https://www.ebay.co.uk/itm/145375430218?chn=ps&_ul=GB&norover=1&mkevt=1&mkrid=710-169684-150054-4&mkcid=2&itemid=145375430218&targetid=293946777986&device=c&mktype=pla&googleloc=1011233&poi=&campaignid=20646545186&mkgroupid=152356903417&rlsatarget=pla-293946777986&abcId=&merchantid=7165414&gclid=Cj0KCQiAtOmsBhCnARIsAGPa5yaKh_ls3Cona6iKq29cFYMA6bcUqCZuOLgu-cxRkS-WZ9Pr7U40A5caAg4uEALw_wcB
Actions
-
Replies
-
Replies
-
Nytemayr
O panie, toż to temat rzeka. Są rzeczy no wave'owe jak Glen Branca czy DNA . Absolutne walce pokroju Daughters, Psychic Paramount, Lighting Bolt i wczesne Swansy. Polskie The Kurws, Złota Jesień. Ja bym najbardziej polecił Ewę Braun (płyta Stereo, mniej noise rock'owa, bardziej melodyjna, ale to jeden z najlepszych polskich albumów w ogóle i Lowercase (Kill The Lights). Spokojnie można posłuchać niemal każdej płyty wymienionych tu zespołów, ale wiadomo, nie wszystko na raz.
Actions
-
-
-
-
RyszardDedukuje
[*] na ambarcziego został jeden (słownie 1) bilet kiedy ja kupowałem wejściówki, a było to z dobry tydzień temu
Actions
-
-
dev_artrosis
Wizyta w Berghain to zdecydowanie jeden z celów, a do tego jeszcze skład marzenie.
Actions
-
ladygaelle
Nie podlinkowałam - sorry (albo podlinkowałam, ale mi wycięło? :D) - http://www.lastfm.pl/music/1982
Actions
-
ladygaelle
Last mówi, że słuchałeś Dessy :D I jak? Mnie urzekła:) PS. Ich znajdź i posłuchaj :)
Actions
-
ladygaelle
Łukaszu! Zezgredziałam muzycznie do granic, weź mi proszę powiedz na kogo warto teraz skierować swe muzyczne ucho :) (tak, takie ma zaufanie :D)
Actions
-
-
-
Revenga8
Z tym Woven Hand u mnie pewnie też nic by nie wyszło, gdyby nie koleżanka powtarzająca ostatnio (a po Swansach jeszcze częściej) żeby jechać. Jeśli nic nie wypadnie w tych terminach (akademiki itd.) to pewnie pojedziemy. 70zł za bilet to tragedii nie ma. Patrzyłam na Unsound, na koncert Sigur Ros, ale to już ceny znacznie wyższe. Całość festiwalu nie wchodzi w grę. Październik? Od października zaczyna się moje pożegnanie z życiem. Medycyna raczej nie zezwoli mi na oglądanie panów z instrumentami. W zasadzie to pewnie nie pozwoli mi na nic. Także Woven jest ostatnim, pożegnalnym akcentem z życiem. Może chociaż to mi Edwards umili? :) A co do spotkania, w sumie czemu nie? Skoro już nawet wiem jak wyglądasz? Jeszcze nigdy nie odważyłam się odezwać do kogoś z "internetu". Zawsze panikuję :)
Actions
-
Revenga8
Bardzo chętnie, tylko że nie wiem jak to wyjdzie. Jadę do koleżanki (z jeszcze jedną prawdopodobnie, chyba że zatrzyma ją sesja wrześniowa :)) i jak to wyjdzie, to zobaczymy. A czemu nie wybierasz się? Czytałam relację kolegi z Białegostoku, nie są zbyt zachęcające, ale zobaczymy. Co najwyżej, odhaczę sobie Edwardsa z listy życzeń.
Actions
-
Revenga8
Iggy fajny. I przede wszystkim to był pierwszy koncert przed którym towarzyszył mi ten dreszczyk emocji, że zaraz zobaczę Iggy'iego, tego prawdziwego, przerysowanego Iggy'iego, legendarnego (nie liczę anbb, bo to innej kategorii dreszczyki). Tegoroczny OFF tak bez specjalnych emocji od tej strony. Wręcz miałam już dość tych wszechobecnych, pitolących gitar. Tu gitary, tam gitary. Kiedy nie lubię gitar ! Jednak te Swansy na koniec, wynagrodziło wszystkie męki :) W przyszłym roku też jadę !
Actions
-
Revenga8
Co do czwartkowego Alvy, najpierw za radą pewnej pani przejechałyśmy pół Katowic (bo chciałyśmy wysiąść bliżej, koleżanka miała chorą nogę) i spod Placu Wolności (?) kuśtykałyśmy do Centrum Kultury. Pomyliłyśmy numerki na mapce... Spóźniłyśmy się z 20 min na Alvę. Ale to może i dobrze, nie zrobiło na mnie większego wrażenia. No dobra, powiem to, znuuuudziło mnie. Ale tylko troszeczkę ! Poza tym, nie mogłam opędzić się od wspomnień z C93 w tamtym miejscu.
Actions
-
Revenga8
Alva może bardziej fascynujący, ale to od Blixy oczu oderwać nie mogłam. Nadziwić się nie mogłam - to ten Blixa? To naprawdę on? Przed koncertem umierałam z nerwów, że moje uwielbienie dla tego pięknego, przerażającego, eleganckiego, poniekąd nonszalanckiego Hansa umrze śmiercią tragiczną, gdy zobaczę podstarzałego, grubego pana z brudną grzywką. Na szczęście nic takiego się nie stało, Blixa wciąż jest wspaniały. Stałam zaraz koło sceny, przede mną tylko 2 panienki, które dorwały się do barierek. Przez cały koncert zastygłam w pozycji - wytrzeszcz oczu, otwarta buzia, brak możliwości ruchu. Kosmos. I jeszcze tan Alva, nie wiem czy zwróciłeś uwagę, ale momentami łapał ogromną "przeżywkę". Stoi, wszystkie mięśnie napięte, wzrok utkwiony w ekranie laptopa, buzia otworzoną i nagle - BAM! - zmienia jeden guzik na konsoli ;)
Actions
-
Revenga8
Pewnie i byli, ale jakoś tak umykało to mojej uwadze. W tym roku dostrzegłam plagę. Jako, że uwielbiam przesiadywać w domu, w swojej pustelni, a ostatnie 4 tygodnie to był mały maraton wyjazdowy z jednodniowymi przerwami na przepakowanie, tak też na OFFie doszło do kumulacji zmęczenia połączonego z atakiem socjopatii. Z takich powodów mogło mi się w oczach dzieciaczków namnożyć. Dywagacje nad Swansami i DI6 to pozytywnie, czy nie? :) Bardzo dużo obcokrajowców najechało. To pewnie przez te Rojasowe nagrody i śmieszne pieniądze jakie za OFFa trzeba dać. Mam taką teorię, że to nawet oni mogli napędzić takie tłumy w tym roku. W zeszłym tylu ich chyba nie było... Line-up rzeczywiście wydawał się wielki, ale tak zapamiętały mi się tylko 3 koncerty, które autentycznie podobały mi się. Tak bardzo. Na miarę oczekiwań co do całości.
Actions
-
Revenga8
Cały OFF to wiadomo, że Swans zmiotło mnie z powierzchni ziemi. Baaardzo podobał mi się ANBB, no i Iggy był fajny. Potem znajdzie się jeszcze kilka miłych akcentów, ale ogólnie to chyba mam mały kryzys muzyczny. Brakowało mi tego dreszczyku emocji przed każdym występem, który towarzyszył mi w zeszłym roku. Koncerty same w sobie raczej mnie nużyły, ta muzyka jakby nie docierała do mnie, a krążyła wokół głowy, jedynie przypadkowo wpadając do uszu. To albo efekty rzeczywiście tego kryzysu, który mam, albo jakieś znudzenie tym ciągłym gitarowym pitu-pitu co koncert. W dodatku, coś się nam OFF rozrasta. I nie jestem pewna czy mi się to podoba. Jak w zeszłym roku wróciłam zachwycona spotkanymi ludźmi, właściwie każdym, tak teraz najechało dzieciaczków z OPENERA z minami celebrytów, jakichś modnych leginsów i innego podejrzanego towarzystwa. Już OFF nie będzie kameralną imprezą tylko dla mnie? :((
Actions
-
Revenga8
A jak ogólnie... hm, może zanim o festiwalu, powiedz mi, czy w niedzielę miałeś może na sobie brązowy t-shirt? Nie jestem pewna, czy dobrze ustaliłam tożsamość tego jegomościa (przechodząc koło samochodów niósł jeszcze (chyba) czarny worek z napisem na F (future shock może?)).
Actions
-