Jeżeli ktoś coś ode mnie chcial- jestem tutaj.

ta a co przeszkadza ci?

o. to sie bardzo ciesze ;) akurat do Ciebie jestem pewien, ze nie splamisz tego w jakikolwiek sposob :D jednak wiecej jest tych negatywów niż pozytywów w czasie wstawiania "świętości" na walla. dlatego się ograniczam do muzyki świetnej.... lecz drugiej kategorii.

ponieważ duży odsetek tych ludzi to ludzie niegodni takich zespołów i kompletne debile... dam Ci przykład: jednego kumpel z podstawowki ogarnal Walk na wallu, po 5 sekundach polubił Panterę, po tygodniu miał już koszulkę, jak się spotkaliśmy, do mnie podszedł tak zatarł ręce i się spytał "No...! To kiedy idziemy na jakiś koncert Pantery?" juz nie mam z nim kontaktu

ta, znam pare utworów ale dupy nie urywa, nie wciskaj... ja żałuję że wstawiałem przez 4 miesiące Panterę / Down / Superjoint Ritual na walla

tylko na stówe nie zdam komisa,więc jest dupa.

jeśli zawale komisa.. a napewno zawale z geografii.

A właśnie EPa Marduka mi bardzo podeszła, a ten chaos, rzeczywiście jest wyczuwalny, ale dobrze się tego słucha uważam. Co Drudkha, to znam... choć Autumn Aurora, tak średnio, bardziej znam (i mam zresztą) Blood in Our Wells, z genialnym kawałkiem Ukrainian Insurgent Army. Za Autumn Aurora, zabiorę się niedługo :>

Witam, przesłuchaj najnowszą EPkę Marduka, niezły materiał wydali, tylko, że za krótki; słychać tam moc z Panzer Division... poza tym, znajdź też trochę czasu na odsłuchanie albumu Deafheaven - Roads to Judah, zanosi się, że to będzie chyba najlepszy debiut w black metalu, ostatnich lat... oczywiście, sprawdź to wtedy, jak znajdziesz trochę czasu i chęci :>

u mnie z książkami jest jak z muzyką - gust mam dosyć różnorodny, nie pogardzę zarówno dobrym kryminałem jak i fantastyką, a nawet science fiction (co do którego kłócę się z Adrianem, że jestem na to za głupia, ale on mi wmawia, że nie) no i jestem zdania że tylko dobry horror jako książka potrafi przestraszyć jak żaden inny film, ale podkreślam - dobry ;) i nie chodzi tu o horror wyłącznie flakami i krwią (mnie już nic nie rusza), bo chodzi głównie o to, żeby zagłębić się w psychikę czytelnika i trochę tam namącić. no i książki - lepsze lub gorsze - tak czy siak rozwijają mniej lub bardziej. ale był taki czas, kiedy w ogóle nie czytałam. dopiero teraz spięłam dupsko i co rusz wypożyczam/kupuję coś nowego i muszę przyznać, że coraz bardziej mnie to wciąga

z drugiej strony, to teraz albo nie ma mnie w domu, a jeśli już jestem, to przez większość czasu czytam książki. ech, muszę się poprawić, bo inaczej średnia spadnie mi z 22 do 1 utworu dziennie :D

jak ty to robisz? jeszcze niedawno miałeś mniej odtworzeń ode mnie... chociaż pewnie to moja wina, zaniedbałam siebie, itunes i lasta :D

uwielbiam koty :D

Wiesz; kiedyś tego próbowałem, ale mi nie podeszło... jak teraz słucham, to jakoś też mi nie trafia. Instrumentalnie jest bardzo dobrze; byłoby klimatyczne i świetne, gdyby nie te teksty i wokale... zupełnie nie mój klimat, dlatego wolę taką Wardrune np. Coś podobnego mi nie przychodzi na myśl, ale pomyślałem o Karjalan Sissit - http://www.youtube.com/watch?v=WOSAf8DzLoQ, ciekawa kombinacja dark ambient/neofolk/martial, przeplatana takimi utworami, dla mnie pierwszorzędna sprawa :D

you are quite indecisive ;-) you are entering and leaving my group almost daily :-D

koooot =^.^=

wiesz... cały album XXX maniaka to 23 minuty, w tym 30 utworów :D, a analna pizda to klasyk

szybko,drogi kolego :D

Nie chodzi mi o sam fakt bycia niemcem, ale jeśli uważasz ze być niemcem, to być kimś lepszym to wybacz. Niestety tak to sie ludziom kojarzy, mnie również. Jeśli jesteś normalnym, otwartym człowiekiem to nie ma znaczenia czy niemiec czy nie, a z tego co widziałem był tam też zarzut o nie tolerancje, wiec nie fajnie.

jeśli faktycznie jestes nacjonalistom i niemieckim patriotą to odnosnie tego ze jeszcze młody i głupi. Wybacz ale jesli faktycznie masz takie poglądy to takie jest moje zdanie, jesli nie to przepraszam.

myślałam, że to Ty <nieogar>

Zgadzam się. Każda pozycja w dyskografii Ulvera dla mnie była unikalna i wyśmienita. Poczynając od świetnych blackowych nagrań, po te awangady wszelkiego rodzaju. Moim ulubionym albumem jest chyba Perdition City, także uwielbiam Shadows of The Sun i Kveldssanger; natomiast tutaj, klimatu kompletnie nie ma. Jeszcze pewnie przesłucham parę razy, ale zawiedziony jestem.

Widzę, że słuchasz właśnie nowego Ulvera. Mnie płyta mocno rozczarowała niestety...

A właśnie też miałem w planach ich obadać bliżej... skoro rekomendujesz, to tym szybciej sobie sprawdzę :]

hahaha

A kyż szatanie!

Oj; do nauki to raczej nie dla mnie... ja preferuję typowe ambientowe tło. Nawet puszczałem minimalistów takich jak Górecki, i to mnie nawet rozpraszało nieco :]

Dokładnie tak; i zarazem (nie)dziękuję. Teraz robię sobie ostatnie konstruktywne powtórki i analizy, nie kryję małego zdenerwowania, ale co poradzić... jeśli są ambientowe wstawki, to dobrze (i sprawdzę sobie to dzisiaj lub jutro). Ja właśnie głównie jakiegoś ambientu teraz poszukuje, bo to świetna muzyka do nauki; np. Tim Hecker, albo William Basinski :>

U mnie sytuacja jest stosunkowo podobna; i też mam mało czasu na "sprawdzanie zespołów". W moim przypadku jest o tyle gorzej, że "weekend majowy", jest dla mnie równoważny z "egzekucją" - zaczynam pierwsze egzaminy maturalne :]

O; widzę, że słuchasz teraz Heretoir... niezła sprawa. Szczególnie dobrze prezentuje się split o nazwie - The World Comes to an End in the End of a Journey; są tam takie bandy jak właśnie Heretoir, Dopamine, czy Darnier Martyr. Dla mnie to była "podstawa" takiego bleku :>

Skoro interesuje Cię taki 'bleczek'... to może sprawdź sobie takie zespoły jak Lantlos i Hateful Abandon. Kawał zayebistego grania : >

Jakoś Ameseurs mi się nie podoba (jeden z nielicznych bandów z tejże "fali" bm'u, który mnie tak mierzi)... przynajmniej mam na myśli tu ich album z 2009 - Amesoeurs... :] Jak już to zdecydowanie bardziej wolę Alcesta, szczególnie rozpieprza ich EPa - Le Secret : >

a cos tak troche... ale na koncercie naglosnienie dupy dało...

Taki był zamysł.

Mikołaj, jaki Ty jesteś mondry. Z tego wszystkiego konieczne było wejście w konfidencję z miejscowymi laskami i konfrontacja z ich błyskotliwymi umysłami. Dobre były zamysły,atoli w Twych oczach inwektywą jawi się ma niewinna uwaga.

Biorąc pod uwagę to jak długo nie grałem pewnie będę miał teraz problemy z trafieniem ale na pewno skorzystam z okazji do zagrania ;-)

Na razie nie, ale zainstalowanie ponowne to żaden problem. Dawno w sumie nie grałem w nic na multi więc czemu by nie, z chęcią postrzelałbym sobie z kimś w Unrealu.

Ooo, czyżbyś też był wczoraj świadkiem "moment of beauty and tenderness" mister Zweizza? :D

dziękuję, posłucham na pewno ^^ :)

:3

żeby to chociaż zabawne było, ale nie jest :<

osoba ta użyła wspomnianego słowa jako wyzwiska, co moim zdaniem chujowe jest.

jeden koleś nazwał Cię tam gejem, ale szałt owy znikł, gdyż osoba ta konta tu już nie ma.

nie-e, skąd ten pomysł? :c

świetny gust!

Welcome to the group with 666 members!

Heh, za prosto by było gdyby słuchanie lubianej muzyki mogło przegonić zmęczenie czy wypalenie ;(

Kurde... Aleś mi samoocenę poprawił XD

dobry av, hahaha :D

wstyd się przyznać, ale poznałam ich dopiero niedawno. to znaczy o samym zespole słyszałam już wcześniej, ale jakoś nigdy nie wpadłam na pomysł, żeby posłuchać. ha, powinnam żałować