Dołącz do Last.fm lub zaloguj się, aby zostawić wiadomość dla TyraxDarkstorm.
-
-
RealKodijack
Witaj! Found you through Abraxas :) Nice library you have there, surely some interesting picks!
Akcje
Odpowiedzi
-
TyraxDarkstorm
Hallo auch! I discovered this great song thanks to my sister. She bought me album on my birthday, and this song was on it. I love this bang in the middle of this song, its heavy! | Your library is very impressive too. It's good to know that is some people in the world who listen music in this taste. | And I almost forgot… greetings from Poland! ;-)
Akcje
-
RealKodijack
Kudos to your Sis :-) Excellent pick. And yes, that "bang" rocks. Actually every second of this song rocks. A definitive classic I will still love in 10 years from now. Not many songs I could say that of. Too bad that I don't understand a single damn word except the title. Would probably add even more to it. But with some songs it's even better to have no clue. I'd bet this is none of the said category :) And before I forget: Greetings from germany :-)
Akcje
-
-
Wiadomość jest niedostępna.
-
AzogBladyOrk
Ciekawy wniosek, w sumie to możesz mieć rację. Widziałam kiedyś jakiś niezbyt wysokich lotów film sci-fi, którego tytułu sobie teraz nie przypomnę, ale chodziło w nim ogólnie o to, że kosmici zorganizowali inwazję na Ziemię, a potem przerabiali wszystkie żywe organizmy na paliwo. Diabli wiedzą, może nas też kiedyś czeka coś takiego? :P
Akcje
-
AzogBladyOrk
Nie wiem, którą część tego... hm, eseju masz na myśli, ale ogólnie mam wrażenie, że za bardzo zapętliłam się w warzywach i nie doszłam do sedna w żadnej kwestii. Jakoś nie potrafię do końca ubrać tego w słowa. Może Tobie uda się jaśniej przedstawić swoje zdanie niż mi ;)
Akcje
-
AzogBladyOrk
Zaś co do ludzkości: część owszem, nauczyła się już myśleć długoterminowo, jednak ci swoje, a "władcy świata" swoje. Często pojawia się myślenie typu "raz nie zaszkodzi", ale jeśli tak samo pomyśli sobie jeszcze kilka milionów ludzi, to może zrobić się sajgon. Trochę ogólnikowo to opisuję, ale zmierzam do tego, że każdy, kto - świadomie lub nie - szkodzi samemu sobie, innym ludziom lub ogólnie planecie sądzi, że to, co robi, to tylko kropla w morzu, ale zapomina, że morze składa się właśnie z takich kropel.
Akcje
-
AzogBladyOrk
I to nie tylko idzie o przekonywanie ludzi, że jakaś czarodziejska maść na hemoroidy jest im na gwałt potrzebna, ale też jeśli chodzi o tworzenie stereotypów i uprzedzeń, co prowadzi do powstania mentalnej cebuli (co ja mam z tymi warzywnymi porównaniami?!): "to jest złe, bo to jest złe i nie sprawdzę, czy to faktycznie jest złe, bo to jest złe, bo ktoś tak powiedział, więc to jest złe i nie obchodzi mnie, dlaczego ja też tak uważam".
Akcje
-
AzogBladyOrk
Z Twoimi słowami dotyczącymi internetu i brokułowych korporacji skojarzyły mi się dwa utwory: [track artist=Turbo]Obietnica lepszego dnia[/track] Turbo oraz [track artist=Luxtorpeda]Niezalogowany[/track] Luxtorpedy. Dość podobna wymowa ;) Kiedyś mi się obiło o uszy coś na temat rodziców, którzy zaniedbywali własne dziecko, bo zajmowali się bobasem w jakiejś grze. Nie wiem, czy to prawdziwa historia, ale nie zdziwiłabym się, gdyby faktycznie coś takiego się zdarzyło. Brokułowe korporacje zarabiają na takich ludziach pieniądze, bo duża część społeczeństwa jakby zatraciła umiejętność wyrabiania sobie własnej opinii, ludzie lezą jak stado osłów za tym, kto pokaże im najładniejszą marchewkę, a jakoś nikt nie postanowi zatrzymać się i spojrzeć, czy ta marchewka nie jest przypadkiem zrobiona z plastiku. To jest wyrabianie opinii na podstawie tego, co ktoś powiedział. Sugerowanie się kimś to jedno, ale łykanie na ślepo wszystkiego co ktoś inny powie to już zupełnie coś innego.
Akcje
-
AzogBladyOrk
Ogólnie takie kilkudniowe awarie to w mojej okolicy norma, zwłaszcza zimą, kiedy śniegu przysypie, ale ta, o której pisałam, była chyba najdłuższa. Fakt, wtedy więcej się rozmawia, chociaż o większej aktywności fizycznej raczej mowy nie ma - w końcu zimą człowiek wychodzi rano z domu - ciemno, po południu wraca - też ciemno. Co najwyżej z psem się zdąży wyjść na spacer. No i wtedy jest okazja, żeby poczytać przy świecy :3 Niby to męczy oczy i tak dalej, ale mimo to lubię tak czytać. Ogólnie jeśli chodzi o książki mam sporo dziwnych zwyczajów, ale chyba wszystkie mole książkowe mają jakieś takie dziwactwa ;)
Akcje
-
AzogBladyOrk
Właśnie stąd moja opinia, że pędzimy po równi pochyłej - w pewnym momencie ludziom zaczęło być za dobrze, przez co zaczęli zapominać o przekazywaniu informacji kolejnemu pokoleniu. Czyli tutaj się raczej zgadzamy, z tym że według mnie kilka tysięcy lat to lekka przesada, z upadkiem na dno wyrobimy się w krótszym czasie - w końcu zawsze spadanie idzie dużo szybciej niż wspinaczka. Chyba że nagle jakiś piorun trzaśnie i całą ludzkość olśni, że należy trochę wyhamować. Bardzo mnie ciekawi, jak długo potrwa to całe zachłyśnięcie się ludzkości technologią, która przecież cały czas się rozwija i diabli wiedzą, co nam jeszcze zafundują. W sumie ludzie już całą dekadę siedzą w wirtualnym śnie, przynajmniej w Polsce (popraw mnie, jeśli się mylę, bo może dłużej :P) No i może takie "dni wolne od prądu" dałyby nieco niektórym władzom do myślenia, żeby zorganizować generatory dla wodociągów ;) Kiedyś mieszkałam w takim miejscu. Serio, brak możliwości umycia się przez prawie tydzień to nic miłego :/
Akcje
-
-
AzogBladyOrk
Nie zabij mnie, nie zabiiij! Po prostu musiałam :D (co ja wynajduję w tych internetach, Matko Bosko kochano...)
Akcje
-
AzogBladyOrk
Lubisz Avenged Sevenfold, więc może to widziałeś, ale jeśli nie... Błagam, nie zamorduj mnie za wysłanie Ci tego! :p [url=https://youtu.be/zgO7i40-Ce8]https://youtu.be/zgO7i40-Ce8[/url]
Akcje
-
AzogBladyOrk
I nawet jeśli faktycznie gdzieś tam są jacyś Oni, którzy nie chcą, żeby ludzie zrobili sobie kuku jakąś bombą czy inną zarazą, to nie ma gwarancji, że ci Oni zdołają uratować ten gatunek samobójców. A nawet jeśli, to jaki właściwie mieliby w tym interes? Ponoć istnieje jeszcze wiele innych planet, na których mogło rozwinąć się życie. Wyewoluowanie inteligentnego życia, tak? Coraz częściej odnoszę wrażenie, że ludzkość już dawno osiągnęła szczyt swoich możliwości i teraz jesteśmy na równi pochyłej. Niestety, ale chyba jest coraz mniej geniuszy, a coraz więcej ludzi o inteligencji średnio rozgarniętego brokuła. I się nie martw, bo trafił swój na swego - ja tam uwielbiam teorie spiskowe :D
Akcje
-
AzogBladyOrk
Z drugiej strony szujowe gospodarowanie prądem czasem może utrudnić życie, chociażby przez to, że w niektórych miejscowościach brak prądu=brak wody. Nie "brak ciepłej wody", tylko brak wody w ogóle, więc kilkudniowa awaria może być tam faktycznym problemem. Zaś co do pani Ogórek - według moich znajomych najskuteczniejszą dla niej kampanią wyborczą byłoby pojawienie się w majowym Playboyu :P Jeszcze o internecie - może i można uznać go za swego rodzaju "dobrodziejstwo cywilizacji", ale jest cholernie niebezpieczny, jeśli znajdzie się ktoś, kto podchodzi do niego bezkrytycznie. Przykładem może być tu moja mama, która na podstawie rad wujcia Gugla diagnozuje wszelkie możliwe choroby u siebie, u mnie i u taty i kupuje przeróżne leki, którymi się karmi i próbuje karmić nas. A na badanie do lekarza już nie pójdzie ;) | Uważam, że ludzie to naprawdę dziwny gatunek, bo podczas gdy wszystkie inne gatunki starają się przede wszystkim przetrwać, ludzkość z uporem maniaka dąży do samozniszczenia.
Akcje
-
AzogBladyOrk
Gorzej, jeśli czyjś rodzic nie pracuje, a zachowuje się tak samo - takie sytuacje też się zdarzają, i to często. A jak nie ma prądu... cóż, zawsze ma jeszcze bateria w telefonie lub wcześniejsze pójście spać :P Ogólnie rozmowy stają się coraz rzadsze, nawet widujący się na codzień znajomi rozmawiają przede wszystkim przez Facebooka. Albo o Facebooku. Tak mi się przypomniało, że parę lat temu była w mojej okolicy jakaś poważna awaria i nie było prądu przez pięć czy sześć dni. Wszyscy co kawałek wydzwaniali do elektrowni i klęli na czym świat stoi. A ja, taki mały glut, przyglądałam się im i nie bardzo wiedziałam, o co im chodzi. Prąd zmienił życie, to fakt, ale tu chyba nie można oceniać, czy na szczęśliwsze, bo to kwestia podejścia. Na pewno bardzo je ułatwił, ale jednocześnie sprawił, że ludzie się od niego uzależnili. Jest rzeczą bardzo przydatną, fakt, jednak bardzo łatwo popaść w przesadę i się rozleniwić, oczekując, że maszyny zrobią wszystko za nas. Tylko surogatów brakuje.
Akcje
-
AzogBladyOrk
Po której Ziemia musiałaby mieć sporo czasu na pozbieranie się. Chyba że faktycznie przyjdą Oni i zrobią porządki :P
Akcje
-
AzogBladyOrk
Po co robić "dni wolne do prądu", skoro dla uzyskania tego samego efektu wystarczyłoby tylko odciąć dostęp do Facebooka i League of Legends? :D Tutaj niby problemem jest młodzież, w szczególności gimnazjalna, ale niestety taka mentalność udziela się także rodzicom, więc tu nie wystarczyłoby wpłynąć tylko na nastolatków. Mój tata jest dyrektorem gimnazjum czasem opowiada, z jakimi sprawami przychodzą do niego rodzice. Dochodzę wtedy do wniosku, że większość z nich jest na podobnym poziomie co ich dzieci. Są też różnego rodzaju kluby, w których nie sprawdzają dowodów przy wejściu, z czego sporo gimnazjalistów korzysta, bo mogą się tam nachlać do nieprzytomności. Jeszcze w kwestii Facebooka i innych takich: dlaczego tak wiele osób ma obsesję na punkcie dzielenia się z innymi każdą swoją czynnością i wrzucania swoich "słitfoci"? Co do ludzkości - ludzie sami się zniszczą, jak nie jakąś bombą jądrową, to McDonaldem. Bomba jądrowa to jednak szybszy sposób, ale to byłaby zagłada z przytupem,
Akcje
-
AzogBladyOrk
O, jak miło wpaść na kogoś, kto nie brzydzi się książkami ^^ A avatar masz zaiste wspaniały. Tak na marginesie (i zupełnie od czapy): studiujesz coś? Zaś co do Twojej teorii na temat "planety Google'a" (propsy za poprawne używanie apostrofu, rzadko trafiam na ludzi z tą umiejętnością!), chyba należy zacząć od tego, czy za te kilkaset lat nasza planeta będzie się jeszcze do czegokolwiek nadawała ;)
Akcje
-
AzogBladyOrk
Tormenta Ci polecam, mnie wciągnął bez reszty mimo przedpotopowej grafiki i masy niedokończonych wątków. A w Wiedźmina też grasz, czy ten avatar jest dla zmyłki? Z ciekawości aż wyszukałam siebie w Guglach (nazwisko mam na tyle rzadkie, że mogę sobie na to pozwolić :p). Całe trzy strony, z czego 90% wyników to moje komentarze na blogach znajomych, reszta to info o jakichś starych szkolnych konkursach i mój profil na fb. Jakoś się ukrywam przed wszechobecnym Google :D
Akcje
-
AzogBladyOrk
A stare RPGi typu Planescape Torment czy Baldur's Gate znasz? I poprawka, lat mam 17 ;) A nie wpisałam tego, bo... bo nie xD Na wszelkich stronach jakoś nigdy nie piszę o sobie za dużo na profilu, nawet mój facebook świeci pustkami.
Akcje
-
-
AzogBladyOrk
Skoro przy "Gothic czy Diablo" wygrał Gothic, to teraz wybór tragiczny: Gothic 1 czy 2? Tylko nie ma, że oba :D
Akcje
-
Wiadomość jest niedostępna.
-
Wiadomość jest niedostępna.
-
-
roterkobold
Hi there, thank you for the shout and congratulations for feeling free :-D Best wishes and greetings from Germany :-)
Akcje
-
Wiadomość jest niedostępna.
-
Wiadomość jest niedostępna.
-
Wiadomość jest niedostępna.
-
-
SarahMarie43
Not yet! Sorry. I haven't been on last.fm in almost a month until today. I will listen to them though so keep going. If you want to that is.
Akcje
-
-
Rock_Music_1001
Hi. You have got AWESOME taste. If you want to be my friend can you send me friend request because i can't. Sorry.
Akcje
-
-