Wiki
-
Data wydania
2010
-
Czas trwania
15 utworów
Brama 88 to wałbrzyski duet mc/producent, który powstał w 2001 roku. Tworzą go Dayson vel Daya - odpowiedzialny za część liryczną oraz Zizi aka ZG-producent. Działają w podziemiu już 9 lat. Ich debiutancki krążek charakteryzował się mocnym hardcore'owym brzmieniem i typowo osiedlowymi tekstami. Drugi album "Dalej bez zmian" ujrzał światło dzienne 7 lipca 2010 roku.
Osobiście spodziewałem się, że płyta będzie solidna, lecz nie wybitna. Krążek w większości potwierdził moje przypuszczenia, a w niektórych kwestiach przyjemnie zaskoczył. Już mając w ręku płytę, należy dostrzec sprytną prowokację odnoszącą się do nazwy zespołu. Chodzi o graffiti przedstawiające Easy'ego z gnatami, przekreśloną swastykę i podpis "88-znaczy Hip Hop". Jest to odpowiedz na zaczepki wszystkich krytyków,kojarzących Bramę 88 z ideologią faszystowską.
Przede wszystkim widać dobrą współpracę między producentem a raperem. Zizi tradycyjnie odpowiedzialny za warstwę muzyczną wydawnictwa dostał wsparcie od Mahatmy i Ufo. Spisali się bez zastrzeżeń. Bity są ciężkie, przypominające złote lata 90-te amerykańskiego, gangsta rapu. Doskonale komponuje się to z twardym i specyficznym flow Daysona. Nadaje to płycie niepowtarzalny klimat,który według mnie jest największą zaletą tego albumu.
Liryka stoi na wysokim poziomie-pozytywne zaskoczenie. Daya pokazuje, że uliczny raper nie musi koniecznie rymować czasownikami. Poza tym dość często używa nieprzeciętnych metafor oraz bawi się słowem. Teksty to w większości bragga. Występują jednak piosenki z głębokim przekazem.
Kawałki dzielą się na średnie i dobre. Wyjątkiem jest "Determinacja" - kapitalny track, moim zdaniem najlepszy numer na płycie. Jeżeli chodzi o resztę, to nie dostrzegłem jakiegoś kiepskiego kawałka. Potwierdza to fakt, że ten duet nie schodzi poniżej swojego solidnego poziomu, a nawet notuje progres.
Szczerość to slogan reklamujący każdą płytę łaka, co nie potrafi stworzyć tekstu o czymś innym niż osiedle,ławka i droga z bloku do roboty. W tym przypadku ten wyraz nabiera głębszego znaczenia. Dayson potrafi dojrzale i rozsądnie opowiedzieć ,co się dzieje w jego mieście,bez zbędnej "spinki'', tak popularnej u pseudoraperów.
Flow Daysona wyróżnia się pozytywnie jak na scenę podziemia,ale odbiega od flow największych gwiazd polskiego mainstreamu. Z kolei o dykcji tego rapera nie mogę powiedzieć złego słowa. Jedną z rzeczy,które mnie irytowały - to niepotrzebne przeciąganie samogłosek. Ten MC obdarzony jest unikalnym i starannie wypracowanym flow, jednak kiedy zbyt kombinuje przy swoim głosie, to efekt jest nieciekawy.
Goście to śmietanka lokalnego undergroundu. Jak wiadomo wałbrzyska scena jest mocna w stosunku do reszty Śląska,więc było w kim wybierać. Gościnnie dograli się Fonem, Optyk, Amok, Furman, Kukus, Bart, Myszer, Śledziu, Kuran i Abstrakt. Za skrecze odpowiadali Dj DBJ i DJ Qmak. Najbardziej przypadli mi do gustu Kukus, Furman, Amok i Kuran. Pozostali wypadli nieźle,ale specjalnie nie olśnili. Jednak to moje zdanie i każdy może się zainteresować innym wykonawcą.
Skłamałbym,gdybym napisał, że ten album powinien trafić do każdego fana Hip-Hopu. Dlatego wielbiciele cukierkowych brzmień i równie słodkich tekstów,mogą już szykować się na koncert swego idola w Dziadowej Kłodzie. Fani gangsterskich kawałków i pustych haseł,niech nadal zbierają na nową koszulkę JP. Jednak każdy, kto lubi mocny, prawdziwy Hip-Hop, z pewnością wzbogaci własną kolekcję o tę płytę i nie będzie żałował.
Opisy albumu w Last.fm są edytowalna dla każdego. Poczuj się autorem i umieść swoje informacje!
Całość tekstu udostępnionego przez użytkowników na tej stronie jest dostępna w oparciu o licencję Creative Commons Attribution-ShareAlike; zastosowane mogą być takżę dodatkowe warunki.