Biografia
-
Lata aktywności
2014 – teraz (10 lat)
-
Założono w
Buenos Aires, Argentyna
Nazwa grupy pochodzi już z 2002 roku, kiedy to kilku nastolatków z Głogowa postanowiło kupić sobie gitary akustyczne, bęben, naszyć sobie na ubraniu PUM i założyć zespół. Pomimo braku sprzętu grali sobie chłopcy ambitnie z wiarą w późniejszą sławę i sukcesy na rynku muzycznym. Zdarzały się też niesnaski związane dominacją grupową, przeprowadzkami i okresem dojrzewania oraz ogólnopojętym przekrzywieniem pod kopułą. Pod wpływem takich właśnie nieporozumień beztroska inicjatywa muzyczna rozpadła się w mak drobny a łzy pierwsze zatopiły mieszkania blokowe. Był potop szwedzki, powódź tysiąclecia, VI rozbiór Polski, była też rozpacz z powodu końca PUM grupy. Jak mawiają jednak prorocy wschodni i nie tylko, historia nasza koło zawraca. Tak właśnie koniec wcale nie musiał okazać się końcem i mógł początkiem objawić się nowym. Stało się tak, kiedy to w 2004 roku PUM reaktywował się w piwnicznej komórce 2LO w Głogowie Do Żółwia i Teomastera, którzy założyli zespół, dołączył Kacper i Japoł. W związku z tym, że inspiracje muzyczne poszczególnych ludzi-części grupy, były tak różne, że aż księżyc się śmieje i woda bulgocze w jeziorze, postanowili sobie chłopcy grać, to co się nawinie i to co umieją, a że umieli trochę a i trochę nie umieli, to i ich muzykę skomplikowaną nazwać nie było można. Nie było to jednak wcale ważne. Istotne było to, że zespół się reaktywował, miał normalne gitary, perkusję. Basowej gitary nie miał, bo jakoś tak z tymi basistami trudno się dogadać (tylko by się bić chcieli albo całować). W tym właśnie okresie odbył się pierwszy koncert PUMa w Miejskim Ośrodku Kultury w Głogowie i nagrane zostało pierwsze demo w słynnym studiu nagraniowym Jerzmanowa records. Znowu jednak syndrom kija o dwóch końcach i początkach dał znać o sobie i grupa zawiesiła działalność. Był rok 2005. Potem działy się różne rzeczy. Poszczególni chłopcy zostawali licencjonowanymi turystami, tajskimi bokserami, nieszczęśliwie zakochanymi kundlami i słynnymi muzykami w dziedzinie metalu progresywnego. Każdej nocy każdy z nich budził się z potem na szyi, karku, skroni. Mokre było prześcieradło i wszystkie poszewki. Wtedy to spotkali się już nie tylko, żeby wspominać stare, dobre dzieje, ale żeby wreszcie zamienić w czyn swoje marzenia o odwiecznej sławie. Inspirowany popularnością grupy Feel, PUM reaktywował się w wakacje 2008 roku w nadziei równie wielkiego sukcesu. W tym celu powstał między innymi przebój „Bilans zysków i strat” w sam raz pasujący do reklamy banku. W tym celu nagrali chłopcy demo i umieścili się na majspejsie. Po 8 miesiącach PUM zagrał swój drugi koncert w życiu razem z pierwszym basistą - człowiekiem zwanym Szablą. Teraz losy zespołu są wielką tajemnicą. Nic się jednak wielkiego nie zmieni na świecie, kiedy jedynie zagrają może kilka koncertów i rozpadną się ponownie. Jak wiadomo najwięksi artyści zostają docenieni dopiero po śmierci.
1.Krzysztof " Japoł" Młyńczak - gitara
2. Bartosz "Żółwiu" Rutkowski -gitara
3. Kacper Burda - Perkusja, wokale tylne
4. Filip "Szabla" Szabla - bas na koncercie
5. Michał "Miczuteo" Stojek - wokal, tamburyn
Opisy wykonawcy w Last.fm są edytowalna dla każdego. Poczuj się autorem i umieść swoje informacje!
Całość tekstu udostępnionego przez użytkowników na tej stronie jest dostępna w oparciu o licencję Creative Commons Attribution-ShareAlike; zastosowane mogą być takżę dodatkowe warunki.
