Odtwarzanie przez Spotify Odtwarzanie przez YouTube
Przejdź do wideo YouTube

Ładowanie odtwarzacza...

Scrobblujesz ze Spotify?

Powiąż swoje konto Spotify ze swoim kontem Last.fm i scrobbluj wszystko czego słuchasz z aplikacji Spotify na każdym urządzeniu lub platformie.

Powiąż ze Spotify

Usuń

Biografia

Coil - istniejący w latach 1982-2004 brytyjski eksperymentalny zespół, łączący w swojej twórczości wiele gatunków, takich jak , , , , melodeklamacja czy i .

Założycielami grupy byli Peter Christopherson "Sleazy" i Geoffrey Laurence Burton "John Balance". Muzycy fascynowali się magią, wielkim źródłem inspiracji były dla nich idee dwóch angielskich okultystów z początku XX wieku: Aleistera Crowley'a i Austina Osmana Spare'a. Ich muzyka często podporządkowana była rytualnej dyscyplinie. Duet dużo eksperymentował z narkotykami poszerzającymi percepcję ("smart drugs"), zwiększającymi koncentrację, możliwości intelektualne, wydolność, pamięć itp. Największą fascynacją muzyków Coil była jednak alchemia przeniesiona w świat dźwięku - możliwości jej deformacji i transformacji.

Peter Christopherson i John Balance poznali się w połowie lat 70-tych. Peter był wówczas członkiem pionierskiej kapeli industrialnej Throbbing Gristle, a nastoletni John należał do ich najbardziej oddanych fanów (został nawet zaproszony na nagrywanie płyty "Heathen Earth"). Throbbing Gristle rozwiązali się w 1981roku, by zaprotestować przeciwko komercjalizacji nurtu, zaś lider tej grupy - Genesis P-Orridge wraz z Christophersonem stworzył inny kultowy zespół - Psychic TV. W jego skład wszedł później także i Balance. Przybudówką PTV była parareligijna organizacja - Thee Temple Ov Psychick Youth. W 1983 roku doszło do sporu pomiędzy Christophersonem a P-Orridgem co do świątynnej ideologii. W konsekwencji tego Peter wraz Johnem opuścili szeregi Psychic TV, zakładając Coil. Ich pierwszym wydawnictwem była niespełna 20-minutowa EPka "How to Destroy Angels" zawierająca rytualną muzykę graną na metalowych gongach, dzwonach, mieczach i innych żelastwach. Płyta została poświęcona rzymskiemu bogu Marsowi, a jej słuchanie miało rzekomo powodować "akumulację męskiej energii seksualnej".

Pierwszy pełny album Coil - "Scatology" (1984) był również pierwszą i najpełniejszą realizacją wspomnianych wcześniej alchemicznych idei. Tak jak alchemicy mieli zamieniać metale nieszlachetne w złoto, tak Peter i John tworzyli muzykę z rozmaitych dźwiękowych "odpadów" - krótkich niemuzycznych dźwięków nagranych z otoczenia. Szumy, zgrzyty, hałasy, dziecięcy płacz, cykanie zegara, wszystko to uporządkowane w rytmiczne przebiegi stało się muzyką. Zgodnie z "coilową" maksymą "turning shit into gold" nastąpiła cudowna przemiana,"Scatology" spośród wszystkich płyt Coil najbliższa jest klasycznej industrii. Większość kawałków brzmi dosyć ostro i agresywnie - z ciężką metaliczną perkusją i wykrzyczanymi tekstami, zwykle ograniczającymi się do jednego krótkiego zdania. Płytę zamyka cover utworu "Tainted Love" - starego soulowego standardu, jednak najbardziej znanego w wykonaniu synthpopowego Soft Cell. "Tainted Love" w wersji Coil to wyraźna aluzja do homoseksualizmu i groźby zachorowań na AIDS.

"Horse Rotorvator" z 1986 roku to płyta o umieraniu, a także o związku pomiędzy śmiercią a miłością. "To był początek epidemii AIDS i wielu naszych przyjaciół zaczęło nagle umierać" - powiedział w jednym z wywiadów Christopherson. Płyta jest spokojniejsza niż poprzednia, bardziej smutna i melancholijna. Większość utworów ma wokale. Wszystkie teksty obracają się wokół dwóch wspomnianych tematów. Teksty są zresztą genialne i mocno wykręcone - wyglądają jak zapis jakiegoś koszmarnego snu. Album produkował Jim Thirlwell (Foetus) i w wielu miejscach odcisnął na nim swoje piętno. Jest tu też znakomity cover "Who by Fire" Leonarda Cohena. Rok później ukazała się płyta z odrzutami i odmiennymi wersjami kawałków z sesji "Horse Rotorvator" - "Gold Is the Metal (With the Broadest Shoulders)" (1987). Prezentuje ona bardziej eksperymentalne i hałaśliwe oblicze Coil. W 18 zmiksowanych ze sobą krótkich utworach zderzają się industrial, muzyka klasyczna i żywe instrumentarium.

Na następną płytę przyszło czekać aż 4 lata. "Love's Secret Domain" (1991) było odpowiedzią Coil na modę rave i techno. John i Peter zbliżyli się tu trochę do Psychic TV z okresu "Towards Thee Infinite Beat". Nie jest to takie zwykłe techno - zostało po "coil'owemu" mocno udziwnione. "LSD" to przeciwieństwo "Horse Rotorvator" - płyta o radości życia. Klimaty są dużo weselsze ("Disco Hospital", "Teenage Lightning") niż na poprzednich płytach. Chociaż znalazło się tu też miejsce na wspaniały, mroczny ambient - "Dark River" utrzymany bardziej w starym stylu. Stary Coil przypomina też "Titan Arch" (gościnnie Marc Almond) i "Chaostrophy". W "Things Happen" śpiewa, a raczej mówi Little Annie. Z perspektywy lat można ją postrzegać jako prekursorską dla całej fali intelligence techno i wyznaczająca drogę dla wielu zespołów np. z wytwórni Warp.

"Love's Secret Domain" towarzyszyły single z remiksami (m.in. autorstwa Jacka Dangersa z Meat Beat Manifesto). Są to dwie bodaj najłatwiejsze w obiorze i najbliższe muzycznemu mainstreamowi produkcje sygnowane nazwą Coil. W 1992 roku ukazał się jeszcze album "Stolen and Contaminated Songs" gdzie poza dwoma numerami właściwie brak tu wpływów techno, za to dużo jest niepokojącego ambientu i eksperymentów.

Zasilane potężnymi dawkami mdma sesje "Love's Secret Domain" okazały się być wyniszczające. Podobno przy nagrywaniu tej płyty muzycy mieli niezwykłe wizje kontaktu z bezcielesnymi istotami, przez studio miały przepływać eteryczne zjawy… faktem jest, że John i Peter znaleźli się niemal na granicy psychicznej degeneracji. Dojście do siebie zajęło im trzy lata. Pogrążony w narkotyczno-alkoholowym nałogu John musiał poddać się kuracji odwykowej.

Powrotem do formy była wydana pod szyldem ELpH płyta "Worship the Glitch" (1995). ELpH to słowo, którym Balance i Sleazy określają zbiorowo swoje elektroniczne instrumenty. Ich zdaniem, są one równie ważne, co oni, więc ELpH jest jakby jeszcze jednym członkiem zespołu. Muzyka ELpH powstaje w wyniku błędu, pomyłki, gdy instrumenty wymykają się spod kontroli i grają co chcą. Są to bajkowe ambientowe pejzaże pełne przytłumionych elektronicznych szumów, chrobotów, świergotów, pisków i bulgotów. Płyta ELpH okazała się być tylko preludium do prawdziwego arcydzieła - "Black Light District - A Thousand Lights in a Darkened Room" (1996). Album ten wypełnia rewelacyjny eksperymentalny dark ambient. W kilku utworach pojawiają się szeptane wokale, jak też sample z podsłuchanych rozmów telefonicznych.

W 1998 roku Coil wydali album "Time Machines" zawierający minimalistyczną muzykę inspirowaną dokonaniami La Monte Younga oraz serię EPek w limitowanym nakładzie przeznaczonych na obchody przesileń dnia z nocą podczas kolejnych pór roku: "Spring Equinox: Moon's Milk or Under an Unquiet Skull", "Summer Solstice: Bee Stings", "Autumn Equinox: Amethyst Deceivers" i "Winter Solstice: North". Na płytach usłyszeć utwory z gatunku ambient i drone, folk i industrial, a na płycie "zimowej" nawet chrześcijańską kolędę - wszystko jak przystało na Coil podane z niesamowitą inwencją brzmieniową.

Kolejną produkcją Coil jest "Musick to Play in the Dark 1". Album ten stanowi debiut nowego członka grupy - Thighpaulsandry, klasycznie wykształconego muzyka, który gra tu na syntezatorach i pianinie. Płyta prezentuje piękną, bardzo spokojną i wyciszoną muzykę. Jest kontynuacją poprzednich sezonowych EPek.

Następnymi pozycjami w dyskografii Coil są m.in płyty "Astral Disaster" (1999), druga część albumu z serii "Musick to Play in the Dark 2", "Constant Shallowness Leads to Evil" (2000) i "Black Antlers" (2004).

13 listopada 2004 roku John Balance wypadł z balkonu na pierwszym piętrze swojego domu. Mimo natychmiastowego przewiezienia go do szpitala, zmarł, nie odzyskawszy przytomności. Peter Christopherson wydał oficjalne oświadczenie na stronie internetowej Coil - Threshold House, opisujące dokładnie zdarzenia tamtego dnia, a także, że Coil jako jednostka wraz ze śmiercią jednego ze współtwórców przestaje istnieć.

24 listopada 2010 roku zmarł we śnie Peter "Sleazy" Christopherson.

Edytuj wiki

Nie chcesz oglądać reklam? Ulepsz teraz

Podobni wykonawcy

API Calls