8 Mar 2012, 17:14
by Ant_DM
Wprawdzie od koncertu Satsuki'ego & Kayi minęło już kilka dni, niemniej postanowiłam dodać coś od siebie. Zacznę zatem od samego początku.
Muszę przyznać, że moja sympatia do obu Panów jest stosunkowo świeża – czym jest pięć miesięcy..? Dlatego też miałam pewne wątpliwości czy będę pasowała do towarzystwa, które będzie obecne na Ich koncercie w Poznaniu. Zachęcił mnie jednak żywiony do Kayi podziw - z twórczością Kayi zetknęłam się za pośrednictwem Versailles, jak wielu innych Jego fanów. Zabrzmi to oklepanie, ale na początku zaintrygował mnie Jego image – nie ma się czemu dziwić, bo jest mężczyzną o pięknych rysach twarzy, a Jego zdolność do stylizowania się na kobietę powodują, że miewam z tego powodu kompleksy ;D. Zachęcona stroną wizualną sięgnęłam po Jego twórczość. I od razu popłynęłam... Zachwycił mnie swoją głębią, interpretacją, siłą tekstów i przekazów, słodyczą i emocjami. Poza tym w mojej edukacji związanej z Kayą brała udział Shadow – to Ona gorąco zachęcała mnie do tego…